Inauguracja u lalkarzy

"Hop, hop, hop submarello!" usłyszeli wczoraj prawie wszyscy spośród 19 studentów I roku Wydziału Sztuki Lalkarskiej białostockiej Akademii Teatralnej, którzy odebrali swoje pierwsze indeksy.
Zanim odbyła się immatrykulacja świeżo upieczonych żaków, mowy okolicznościowe wygłosiły władze uczelniane. Marek Waszkiel, prorektor AT, zapowiedział, że oto właśnie rozpoczyna się rok akademicki 2001/2002, ale czujna publiczność znaczącymi chrząknięciami dała mu do zrozumienia, że to nieco nieaktualne.
- Mam nadzieję, że będzie to rok bogaty i pełen sukcesów - życzył po chwili prorektor i przypomniał, że tempo i temperatura każdej uczelni zależy od jej pracowników i studentów.
- Teatr nie przeżywa kryzysu, czasem kryzys przychodzi do nas, ale nie do naszych studentów - stwierdził optymistycznie Waszkiel. - Znajdują oni pracę w teatrach, zakładają własne zespoły...
Na uroczystości obecny był także prof. Lech Śliwonik, nowo wybrany rektor Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie (nasza białostocka uczelnia jest jej filią). Zwrócił uwagę, że w dzisiejszych czasach bardzo istotne dla akademii są dwie rzeczy: akademickość i państwowość. Martwił się, że na wysokich szczeblach pojawiły się dziwne plany, zmierzające do odebrania niezależności państwowym uczelniom. Zwrócił się też do studentów:
- Chciałbym państwu życzyć odwagi, śmiałości, nonkonformizmu i wiary w ważność teatru.
Indeksy otrzymało 19 studentów, większość z nich usłyszała przy okazji charakterystyczne "Hop, hop, hop submarello!", wyśpiewane przez starszych kolegów. Niektórzy na sali zachodzili w głowę, dlaczego nie wszyscy dostąpili zaszczytu usłyszenia tego zaśpiewu. Otóż cisza była "nagrodą" dla tych, którzy nie zgodzili się na tradycyjne fuksowanie. Podobno nasi lalkarze bywają pamiętliwi...
Inauguracja roku stała się także miłą okazją do wręczenia dyplomów absolwentom akademii. Oprócz tego Piotr Dąbrowski otrzymał wręczaną po raz pierwszy nagrodę dla najlepszego studenta wydziału sztuki lalkarskiej. Wyróżniono też wielu studentów II i III roku, np. kilku spośród nich (mających świetne wyniki w nauce) pojedzie w nagrodę na warsztaty teatralne do Salonik w Grecji. Przedstawiciel studentów wygłosił tradycyjne przemówienie inauguracyjne. Niewtajemniczeni w życie szkoły odebraliby je dosłownie jako pean na cześć, gdyby nie fakt, że przy co drugim zdaniu studenci wybuchali często ironicznym śmiechem. Uroczystość zakończyła się spektaklem "Spowiedź w drewnie" Jana Wilkowskiego w wykonaniu Teatru Lalek z Rabki.

"Inauguracja u lalkarzy"

"Gazeta Wyborcza" (Gazeta w Białymstoku) 8.X.2002

Fot.Agnieszka Sadowska /AG