Trzeba coś z tym zrobić


Miniatura teatralna inspirowana dramatem Rolanda Topora Zima pod stołem

Scenariusz i reżyseria - Dagmara Sowa, Karol Smaczny, Marcin Bartnikowski
Scenografia - Diana Marszałek i Maria Wilk (ASP Warszawa)
Opieka pedagogiczna - prof. Wiesław Czołpiński

Obsada:
Dagmara Sowa
Karol Smaczny
Marcin Bartnikowski




fot. Mateusz Hołownia

Tekst jest wyłącznie pretekstem do pokazania wewnętrznych rozterek kobiety cierpiącej na brak miłości. Akcja rozgrywa się wsród żywych aktorów i płaskich lalek zainspirowanych rysunkami Topora.


Przedstawienie z Wydziału Sztuki Lalkarskiej Akademii Teatralnej byto jednym z niewielu zabawnych akcentów trzeciego dnia Kontrapunktu. Zabawne w ten najlepszy sposób, bo zainspirowane opowiadaniem Topora Zima pod stołem. Potraktowano tu z przymrużeniem oka skłonność człowieka do tworzenia nierealnych światów. W tym przypadku tęsknoty erotyczne (czy egzystencjalne), młodej kobiety, wyrażone są przez płaskie, papierowe lalki wędrujące spod stołu poprzez zapinkę stanika tejże fantazjo-dawczyni ku samemu blatowi tegoż stołu. Akcja wyobrażeń odbywa się na dwóch ekranach i takie wizualne podejście do twórczości Topora ba-dzo mi odpowiadało. Może dlatego, że bardzo go lubię tak, jak polubiłam pociągającego pana Dragomira spod stołu. A patrząc na lalki nauczyłam się, jak niekonwencjonalnie fantazjować erotycznie.

Dorota Dąbska,"Trzeba coś z tym zrobić, czyli o erotyce, która nie tylko kusi"

"Gazeta Kontrapunktowa" nr 4, 12.IV.2003